czwartek, 19 grudnia 2013

Piwo, Borges, the sisters of mercy

Te trzy rzeczy sie dzieją.....przed chwila poczułem sie jak we Wrocławiu na początku lat 90. Pamietam, teraz to odczułem, ze były rzeczy ważne i one sie toczyły, człowiek chciał sie pochlastac o te pryncypia. Kto jest lepszy, ważniejszy i istotniejszy. już dawno temu sobie uświadomiłem, chyba czytając w roku 1987 ojca chrzestnego! ze jednak jest coś co ma znaczenie? KULTURA. nie ukrywam tego, nigdy nie ukrywałem, ze żyjemy zakorzenieni w jakiś wartościach. każdy ma inny ogląd tego z czymś obcuje i co ma dla niego znaczenie. Dlatego uważam, ze KULTURA i jej odbiór jest subiektywny - ja uważam, ze to czego słuchasz, co czytasz itp. To gowno i suf. ale ty uważaj tak samo o moich gustach. UCZETNICZ W DIALOGU, jak Platon i Sokrates i JLBORGES czytam znowu JLBORGES i jestem jak zwykle mały, jak najmniejsza mrówka, intelektualna wesz i tyle. a każdego kto nie wie o czym mowię, mogę traktować jak wesz jeszcze mniejsza ode mnie.... jadę (lecę) na Maltę już za miesiąc i chciałem podziękować ID, za wszystko i spacer po mieście Kopernika tez......są czasem sytuacje kiedy człowiek nie jest mądrzejszy, ale staje sie młodszy!!!!!!!!!! DZIĘKI.......

wtorek, 17 grudnia 2013

wyliczanka....

Pisze on line. wyliczanka P. Greenaway'a tak sobie myśle, ze jak oglądałem ten film we Wrocławiu, gdzie około 1990 r. (Czyli dwa lata po premierze) to byłem zdumiony. Tak samo jestem zdumiony dzisiaj. Cudowny obraz podrasowany camparii z woda - wtedy nie było mnie na to stać. tak sobie czasem myśle, właściwie teraz tak myśle, ze reżyserzy powinni być malarzami, tak jak Greenaway'a. Dali był malarzem i mógł być wspaniałym filmowcem, nawet przez chwile był. ale niestety mu przeszło. MIĘSNA TACZKA, scenariusz niezrealizowany i szkoda, teraz mam za to oo czym pisać. Czytałem kiedyś, ze filmowanie jest łatwe, tez sie z tym zgadzam. w styczniu opublikuje scenariusz PIĘŚCIAMI PO KRĘGOSŁUPIE. Jest taki pomysł i go nakręcę, chociaż na razie mam jedynie tytuł. Zawsze miałem tylko tytuły.... DZIK MONSTRUALNY, KLAWIATURA BIKINI, DEWIANT, BEZKRESNEJ REJONY......itp......

sobota, 14 grudnia 2013

panie Generale......świnio....

32 lata temu miałem kilka lat zaledwie. Usiadłem przed telewizorem, miałem tylko dwa kanały a tam ON!!!! Syn szlachecki, katolik i syn zesłańca......mówi nam wszystkim, ze Rosja i komunizm jest dla nas najważniejszy, najlepszy i trzeba go na karabinami utrzymać....i on Wysłał swoich pachołków w mundurach armii polskojęzycznej żeby nas wszystkich udupili.... Udało sie mu... Calkowiceie.... Szkoda, ze tylko zdechnąć mu sie jakoś nie udaje. Ty świnio....... Od jutra już tylko o literaturze,,,,,czytam manhatan transfer - Dos passos i koniec o polityce.....No chyba ze. ON już wykorkuje..... Na pohybel.....

wtorek, 10 grudnia 2013

czekam, czekaj, czekajcie...

Świnia w szpitalu.....13/12/2013 sie zbliża.... Szampan na stoły.......bawię sie ....... Joy Division.....gra.......

wtorek, 3 grudnia 2013

oderwanie sie...

w telewizji dzieciątko z macon - dla młodszych czytelników, film P. Greenewey'a. i tyle bo nie chce mi sie tłumaczyć, pisać o czym jest ten film i kim jest ten reżyser, malarz tak naprawdę. I tyle..... A chciałem napisać, ze łatwo sie oderwać od tego co kiedyś było ważne, co kiedyś było istotne. było czymś co stanowiło fundament. Odrywam sie od Tego co raz bardziej i tylko literatura ma znaczenie. Ona sie nie odrywa. Jeszcze. ważne jest kilka tylko rzeczy - trudno je wymieniać. ale Putin to kurwa . Kurwa i złodziej z KGB. sram na niego, Rosjan i Jaruzelskiego (o tej świni napisze 13/12/2013 roku). wszystkiego dobrego dla Ukrainy........