Zauważyłem, że ostatni wpis zrobiłem 9.4.2010 r.!!! Żył wtedy jeszcze Pan Prezydent i tych pozostałych 95 pechowców!!!! Jak ten czas leci – nie będę komentował co o tym myślę, czy się cieszę czy martwię – nie i tyle. Piszę o tej dacie (tak na około – 9+1=10) bo dopiero teraz sobie uzmysłowiłem, że po pierwsze tak długo nie pisałem, a po drugie że pisałem to właśnie wtedy. Masz ci los – gdybym miał dar przewidywania, jakieś wizje, przeczucia, mary nocne!!!! To i tak bym nic nie zrobił. Nie dlatego żebym nie chciał, ale bym po prostu nie mógł – wszyscy by mnie olali, wysłali to szpitala najpierw, a potem do więzienia.....Nic by to nie dało....
A tak czas sobie leci, ci co żyją to żyją, ci co nie to już nie żyją....kolej rzeczy...marsz pokoleń – żyjemy tylko tyle ile pamięć o nas żyje! Dlatego walka Pana J.K. i jego kolegów jest heroicznym zrywem o zabalsamowanie pamięci, uhonorowanie dorobku i nawet jego podrasowanie....... I nie można w żadnym razie tego kwestionować – te pomniki, Wawele, apele, miesięcznice – to wszystko po to i tylko w tym celu. Dla zachowania pamięci....utrwalenia jej i przechowania w kamieniu, krzyżu, obelisku, nazwie stadionu, biblioteki, placu zabaw, skweru, hali sportowej, żłobka, szkoły, zaułka, zaścianka, rezydencji, drużyny sportowej, hufca harcerskiego, wzniesienia, pagórka, góry nawet, zakładu pracy .......................................................
.....nie negujmy tego......obrzydliwa jest jedynie forma a nie treść i przeslanie.......................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz